Ukraińskie wino z proszku
Ukraińscy winiarze narzekają, że przepisy wprowadzane przez Radę Ministrów dotyczące procesu produkcji artykułów spożywczych i napojów są zbyt liberalne. Martwi ich zwłaszcza poprawka dotycząca wina.
Mrozy, które dotknęły Ukrainę w zeszłym roku zniszczyły liczne uprawy – w tym niemal 50% winnic. Aby „wspomóc” lokalny przemysł winiarski ukraiński rząd zadecydował, że w tym roku będzie można legalnie zastępować grona winem w proszku.
Etykietki proszkowego wina nie będą się niczym odróżniać od tych sporządzonych według tradycyjnych metod z przefermentowanych winogron. Jedynym sygnałem, że wino powstało z zastosowaniem winnego proszku ma być informacja na kontretykiecie. Wielu producentów przy produkcji win korzysta ze zbiorów różnych winnic, co daje możliwość zamaskowania bądź nawet zatajenia informacji o użyciu proszku.
Według nowej ustawy wprowadzonej w życie w lipcu 2010 roku, zabieg wzbogacania wina proszkiem będzie można stosować w każdym przypadku „zbyt niskich zbiorów”. Decyzja ta bardzo zmartwiła ukraińskich producentów wina. Obawiają się oni, że ów przepis może zaważyć na opinii zagranicznych konsumentów dotyczącej ich wina, ceniących
sobie naturalny proces winifikacji.
W ubiegłych latach według przepisów dotyczących „wina i winogron” dodawanie do wina jakichkolwiek innych owoców poza winogronami, cukru bądź alkoholu nie gronowego pochodzenia traktowane było jak oszustwo. Ostatnia poprawka dopuszcza ich użycie. Zabieg ów można potraktować jako legalizację fałszowania wina. Decyzji polityków może zaszkodzić zdrowiu miłośników wina, jak również nadszarpnąć zaufanie europejskich importerów ukraińskich trunków.
Wino w proszku nie jest produkowane jedynie na Ukrainie.
Chile rowniez to produkuje i sprzedaje potentatom w Polsce.
Stad wina Reserva Chile w cenie 24 zl:)